Borze sosnowy, co on znowu wygaduje?
Przecież wykonywany zawód nie ma najmniejszego wpływu na to, jak dana osoba, jest w stanie pomagać innym.
Przecieeeeż słowo wolontariusz, kojarzy nam się z wyprowadzaniem psów, opieką nad osobami starszymi, czy innymi zadaniami, które zazwyczaj nie mają żadnego związku z naszymi zawodowymi kwalifikacjami.
I jest to zupełna prawda, ale tylko wtedy, gdy rzeczywiście zajmiemy się tego rodzaju zadaniami.
A tymczasem, jako aktywiści, możemy robić dokładnie to, w czym jesteśmy profesjonalistami
Szczególnie jako osoby pracujące w branżach kreatywnych - graficy, osoby zajmujące się obróbką wideo, marketingiem, czy wspomnieni w tytule - programiści.
W końcu, czym organizacja pożytku publicznego, różni się od zwykłej firmy? Na pewno konkretnymi celami, ale bynajmniej nie drogą i zasobami, potrzebnymi do osiągania tych celów.
I tak, jak klasyczna firma, potrzebuje pieniędzy, ludzi, narzędzi, aż wreszcie marketingu, strony internetowej, filmu promocyjnego, grafik i wszystkiego obok, tak tego samego, potrzebuje organizacja pozarządowa.
I w tym dokładnie miejscu, pojawiasz się Ty i Twoje umiejętności
Sam jestem wolontariuszem od około roku, dokładnie w Anima International.
I przez ten czas, miałem okazję zajmować się najróóóżniejszymi rzeczami - od rozdawania ulotek, przez występy w radiu, stanie na stoisku i zbieranie funduszy na koncercie Zalewskiego, aż po to, czego w sumie robię najwięcej, czyli IT.
I tak samo Ty - możesz zaangażować się w działania jakiejkolwiek organizacji, która robi coś dobrego, wykorzystując swoje umiejętności lub robiąc coś, czego nigdy w życiu nie robiłeś/aś.
Możliwości jest ogrom i nie można nie powiedzieć, że bardzo, bardzo, baaardzo warto - dla poznania ludzi, dla sensownie spędzonego czasu, dla zrobienia czegoś, czego nigdy się nie robiło i oczywiście - dla zrobienia czegoś dobrego dla innych. Profitów jest sporo - tak samo dla Ciebie, jak i innych.
I nie da się ukryć - jeśli chcesz zatrudnić się w jakiejkolwiek firmie lub działać jako freelancer (w zawodzie, którego się uczysz), to wolontariat w CV lub prace z niego pochodzące, w portfolio, są po prostu nieocenione z punktu widzenia Twojego potencjalnego pracodawcy lub klienta.
Po prostu, ludzie uwielbiają współpracować z osobami, które po prostu robiły coś dobrego.
Tylko dlaczego, akurat jako programista lub programistka, możesz być jednym z najwartościowszych aktywistów?
Z chyba najbardziej prozaicznego powodu - ponieważ Twoje umiejętności, są po prostu drogie.
Serio, chodzi o tak prostą kwestię - patrząc ogólnie i w większości, to programiści zarabiają sporo. A jeśli godzina Twojej pracy, jako programista kosztuje na przykład 100 zł, to angażując się w coś przez tę samą godzinę, de facto dajesz na rzecz tego czegoś, właśnie 100 zł, które przez ten czas mógłbyś lub mogłabyś zarobić.
Dlatego, z punktu widzenia efektywnego altruizmu (i może zbyt uproszczonej kalkulacji, ale wg mnie dobrze obrazującej sytuację), jeśli możesz, jako wolontariusz, na przykład rozdawać ulotki (za co normalnie można otrzymać przykładowo 15 zł/h) lub stawiać stronę internetową (za co możesz otrzymać, dajmy na to 45 zł/h), to programując, dajesz 3 razy tyle wartości, co roznosząc ulotki!
Oczywiście - nie jest to takie proste, bo pod uwagę trzeba wziąć przede wszystkim to, ile później dzieje się za sprawą takiej godziny pracy, ale i w tym przypadku, programowanie potrafi stać za ogromną zmianą - w końcu czy to w celu zbierania na przykład podpisów, pieniędzy, czy po prostu - czegokolwiek, co dzieje się przez Internet, programowanie może okazać się niezbędne.
Chyba nikomu nie trzeba mówić, jaką siłą jest Internet?
Interesujesz się front-endem lub programowaniem ogólnie?
Podsyłam tam wartościowe materiały ze świata front-endu, produktywności, programowania ogólnie, oraz tego bloga.
I swoją drogą - jeśli przed zapisem chcesz zobaczyć przykładowe wydanie newslettera, to znajdziesz je na stronie poświęconej newsletterowi ogólnie.
I co mega ważne - czy wobec tego, warto pomagać, gdy nie jest się najbardziej efektywnym, jak tylko się da?
Chyba nie ma żadnej potrzeby, bym przekonywał, że zupełnie, zupełnie tak.
Tak jak wspomniałem akapit wcześniej - nie możemy w prosty sposób, wykalkulować ile wartości dla świata, da godzina naszej pracy.
Dlatego działajmy zawsze i zawsze z planem oraz pomyślunkiem.
Aby siły wykorzystywać tak, by zrobiły możliwie jak najwięcej dobrego.